Tak jak w tytule - film nudny, dosłownie o NICZYM i bez zakończenia. Nie dzieje się w nim kompletnie NIC. Ani to dramat, ani thriller, ani horror, ani tym bardziej komedia, jak to ktoś na IMDB sklasyfikował... Chyba nigdy nie pojmę, w jakim celu realizuje się tego typu produkcje, w których nawet twórcy nie wiedzą, o co im chodzi. Masakra...
Ależ to bardzo dobry film, to problem "viridianowski" Nie zbawisz świata mowi reżyser, ty robisz dobry uczynek (worki prezentow) a prawdziwa pomoc polega na....nieustannym pomaganiu i to wg reguł innych nie na zasadach pomagajacego... na dodatek w bardzo naturalistycznych warunkach.
Najwięcej dzieje się w kreskówkach. I tam też od razu wiadomo, o co chodzi. Zachęcam do powrotu do tej estetyki i do tego poziomu recepcji "złożoności" poznawczej świata. Na poważne kino przyjdzie jeszcze czas.