Nie da się przewidzieć zachowania człowieka w sytuacji ekstremalnej w której jeszcze nigdy nie był. To podstawowy błąd tego filmu. Poza tym nawet potrafiąc coś takiego przewidzieć nie da się przewidzieć w którym miejscu dana osoba stanie i czy się nie przemieści, a tego wymagała pierwsze zbrodnia. Nie da się też przewidzieć dokładnego czasu wydarzeń. Morderca nie mógł przewidzieć o której godzinie jego ofiary znajdą miejsce pierwszej zbrodni. Nie mógł też wiedzieć że ktoś zostanie w pokoju gdzie próbowano bohaterów porazić prądem. Poza tym z tego co mi wiadomo prąd nie rozchodzi się po wodzie jak to przedstawiono w filmie.
Jednak zapominając trochę o logice i przymykając oczy na potknięcia film da się obejrzeć nawet z zainteresowaniem.
Morderca mógł stworzyć wiele pułapek i różne pomysły na ich zrealizowanie w czasie, jaki ustawił, więc Twoje podane przykłady jako niemożliwe są błędne.
Pierwsza pułapka mogła być zrobiona w różnych miejscach, bo tak założył morderca, więc próbowałby do któregoś z miejsc doprowadzić swoją ofiarę.
W totolotka też można teoretycznie wygrać. Tu była by kumulacja kumulacji trafiona przez jednego "szczęśliwca":)
Akurat pierwsza pułapka nie była aż taka niemożliwa. Założę się, że gdybyś ty trafił przypadkiem na takie coś jak bohaterowie (to z dominem) to zamiast łazić po pomieszczeniu jak smród po gaciach, też stałbyś w miejscu i patrzył co się dzieje, gdzie to domino się przewraca itd., szczególnie, że nie spodziewali się żadnego ataku na ich życie.