Dziś widz by takiej niedorobki nie przepuscil
Widzowie niepotrzebnie szukają kraju, w którym odbywała się akcja i niepotrzebnie doszukują się jakichś mini-szczegółów czy niedopatrzeń. Dla mnie to jest małostkowe. Jak komuś przeszkadza to, że mówiono po angielsku, a nie po hiszpańsku, czy portugalsku, to dlaczego nikt nie pisze o niezbyt udanym montażu w wielu miejscach? Jednak nie chodzi ani o język, ani o montaż, tylko o opowiedzianą historię. Jakby mówili po hiszpańsku, to by wykluczyli Brazylię, a jakby mówili po portugalsku, to by zasugerowali, że chodzi o Brazylię - dlatego właśnie jest angielski i tak ma właśnie być.