Czy tylko ja mam tak, że oglądając filmy tego typu gdzie znajduje się jakaś urocza para, szukam ich znowu gdzieś razem. Pomocy :D
Wiem, że Twój wpis to już w cyklu "dawno i nieprawda", ale mimo wszystko nie mogłem się oprzeć... nie, nie tylko Ty ;) a teraz, nie licząc na cuda w duecie, staram się właśnie znaleźć film choćby z Jess, który będzie równie lekki i przyjemny, a jednocześnie z jajem... i coś nie idzie :D