świetna rola Ryana Goslinga, może nawet lepsza niż w Fanatyku. W Fanatyku bronił swojej postaci, tutaj pokazał zło w czystej postaci. Ani jedna scena z nim nie była skuchą, a miał dopiero niewiele ponad dwadzieścia lat.
No, w tym filmie robi wrażenie. Ale on ma coś takiego, hm, nieprzewidującego, szalonego i z lekka niebezpiecznego w twarzy. Idealnie nadaje się do takich ról :P Przypomina mi mocno Bena Fostera, który też ma coś niepokojącego w sobie :)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.