i na plus fakt, że od razu znamy sprawców, a nie dopiero na końcu, jak w typowych filmach tego gatunku. Oglądało mi się biegle. Polecam na wieczór, nie jest to raczej najwyższych lotów kino.
Pomysł na nakręcenie filmu jakby "od końca", gdzie znamy zabójców był naprawdę niezły. Film jednak troszkę mnie nużył i momentami ciągnął się niemiłosiernie. Sandra pokazała się naprawdę z niezłej strony. Nie jest to niestety wybitne kino...
film można podzielić na dwie części: pierwsza to początek, bez polotu, powolny, Sandra Bullock w roli policjantki, która ma wypisane na czole 'i don't care', żującej gumę jakoś mi nie podpadł. Druga zaś to rewelacja, film wszedł na wyższy poziom, faktycznie więcej napięcia niż gadania i fajny finał. No i dobry moment z kasetą ale dopiero ujawniony po całej akcji. Takie 7 to dobra ocena dla tego filmu, ale nic więcej.