W starym stylu, z dobrą intrygą i dobrze zagrany film grozy, choć nie bez słabszych momentów. Kiedyś robiono horrory bez pełzających macek, galarety, robaków, krwiożerczych bestii, przeraźliwych wrzasków, obcinania kończyn i lejącej się strumieniami krwi. Nikt nie wisiał nad przepaścią, a widz w napięciu oglądał film. Było minęło. Polecam wszystkim, którzy tęsknią za klasyką.
Yep, potwierdzam. Brakuje mi takich filmów. Cóż, te czasy nie wrócą, bo (prawie)nikt nie będzie chciał oglądać takiego filmu. Nie ma kasy, nie ma sprawy.
Masz zerową wiedzę na temat horrorów skoro uważasz, że kiedyś robiono filmy bez "pełzających macek, galarety, robaków, krwiożerczych bestii, przeraźliwych wrzasków, obcinania kończyn i lejącej się strumieniami krwi".
Akurat tutaj muszę się zgodzić z MKvili, bo np. "Coś" jest z 1982, podobnie jak "Duch" , "Mucha" z 1986, oryginał "Teksańskiej masakry piłą mechaniczną" z 1974, "Egzorcysta" z 1973. Znalazłoby się jeszcze trochę przykładów, filmów grozy z tamtych lat z "pełzającymi mackami" itp.itd.