Ależ odświeżający jest ten steadicam w scenach zbiorowych - taki drobiazg ożywił skostniałą formułę. U Allena nawet Eisenberg się stara i gra na dwa sposoby!
Piękna refleksja nad starymi miłościami i nieszczęśliwymi związkami w ogóle. Cudna operatorka i genialne zakończenie. Wszystko co znamy, ale najlepiej jak można