Jak na Allena film taki sobie - jest sporo lepszych. Może też dlatego, że wydaje mi się, że coś podobnego widziałem już wiele razy i wcale nie czułem, żbym to musiał oglądać po raz koolejny. Nie mówiąc już o tym, że większość pomysłów dotyczących wizji przyszłości, zamiast 2173 przypomina mi bardziej lata 80 te. Może gdybym film oglądał w czasie jego premiery, czyli 34 lata temu robiłoby to większe wrażenie... A tak efekt jest średni. Chociaż przyznaję, że jak to z Allenem bywa, jest parę dobrych tekstów, a zwłaszcza ostatni, gdy kreowany przez Woodiego bohater na pytanie "W co wierzysz ?" odpowiada... a zresztą nie będę psuł niespodzianki, w każdym razie odpowiada interesująco.