Świąteczne déja vu
Christmas Do-Over
2006
- Podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Pozostałe
powrót do forum filmu Świąteczne déja vu 
Widziałem mnóstwo filmów z pętlą czasu,także kilka o tematyce świątecznej.Zazwyczaj kiedy główny bohater zmienia swoje postępowanie -czyli docenia święta i przygotowuje idealny dzień to wydostaje się z pętli.Tutaj nie ma żadnej zmiany.Całe zachowanie to tylko gra pozorów.Kevin osiąga cel, ale dzięki manipulacji innymi ludźmi i oszustw.Jestem w szoku ,że nikt tutaj nie jest oburzony ,że Jill porzuca wrażliwego ,dobrego faceta z którym od ponad roku jest szczęśliwa dla eks, który był miły przez 24 godziny.Rozumiałbym takie zakończenie gdyby Todd był jakimś potworem w stylu przemoc,agresja i alkohol ale to naprawdę dobry facet.Ostatnia scena w jakiej go widzimy to ta w której patrzy na pierścionek i jednak decyduje się nie oświadczać.Żadnej informacji co dalej się z nim stało.Jako komedia film jest całkiem w porządku ale nie jest to film ,który ogląda się w miły wigilijny wieczór.
Osobiście też jestem zawiedziona filmem w innym poście opisałam dlaczego. Natomiast co do wyboru gł. bohaterki to rzeczywiście jakoś dziwnie to trochę wygląda i nie chodzi mi nawet o to jaki to Todd jest wspaniały ale o to, że Jill wybiera faceta który ją podobno tak bardzo zawiódł i z którym ją ponoć nic już nie łączy tylko dlatego, że ten nagle stał się znów taki jak lata temu gdy się w nim zakochała a Todd w kilku momentach się wygłupił. Gdyby choć raz widzowi zasugerowano że Jill nadal coś czuje do Kevina albo, że jest z Toddem dla tego, że rodzice ją namawiają, że robi to dla dziecka czy dla kasy itd. itp. to nie byłoby w tej postępowaniu nic dziwnego a tak wyszło jak wyszło... czyli jak piszesz :)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
