Zacznę od tego że kiedy się dowiedziałem że będzie część druga byłem w niebo wzięy. Czekałem i czekałem aż pojawiły się pierwsze zwiastuny i kilka klipów. Dziwnie się czułem oglądając to wszystko. Doszło wreszcie do premiery. Że niestety nie mieszkam w stanach więc czekałem na kinówkę przynajmniej. Czekałem i czekałem i dupa... :] PO premierze pojawiły się pierwsze wzmianki o tym że film jest dobry i że tylko dla fanów. Byłem cierpliwy, ale kiedy się dowiedziałem że film na DVD wyjdzie dopiero po 3 miesiącach to się nieźle wkurzyłem. Ale wtedy nadeszli ludzie, którzy jakoś załatwili dość dobrą kopię w internecie. A suuuuuuuper ludzie z filmweba podawali te linki na stronkę i BARDZO BARDZO IM ZA TO DZIĘKUJE!!! POtrzebowałem tylko trochę chipsów i colę żeby siępoczuć jak w kinie xd. No i zacząłem oglądać.
POczątek trochę nudnawy i mdły bo dopiero wprowadza nas w to wszystko. Kiedy zaś dochodzi to pierwszej akcji w dokach z chińczykami to się wie że film się rozkręcił i tak już do samego końca. Dialogi na poziomie jak z pierwszej części. Nowa agentka wporządku. Ogólnie pojawia się tam cała ekipa z pierwszej części. Muzyka jak zwykle świetnie wkomponowana w film, chodź trochę denerwował mnie remix muzyczny modlitwy braci, ale można to przeżyć :] Fabuła też się miewa bardzo dobrze. Zaczyna się od zabicia księdza a kończy się na... :]
Ale jak zwykle trzeba wspomnieć też o minusach :[ Minusem moim zdaniej jest to że film stracił trochę swojego klimatu z poprzedniej części. Mamy tu za dużo nowych miejsc i niekiedy starsznie chaotyczne ruchy kamery. I to tyle jeśli chodzi o minusy.
PO takiej końcówce spodziewam się części trzeciej więc Duffy rusz swój zad i nie każ nam czekać kolejnych 10 lat na następną część!!! :]
To tyle :] Wesołych walentynek wszystkim życzę :]
Saints are coming!!!!!!!!!!!!!!
9/10 :]