takie miałam dobre zdanie na temat tego tytułu . Mam takie dalej ale tylko dla pierwszej części bo druga..ehh TO JUŻ BYŁO. Defoe zastąpiła jakaś marna podróba w postaci wypięknionej i "seksownej" pani detektyw brakowało mi tego humoru , trochę go tam było ale o wiele za mało no i nie wczułam się kompletnie w klimat. I CO SIE STAŁO Z TWARZĄ CONNOR'A? Tak lubiłam Flannery'ego a tu się dał zbotoksować, aż mi ciężko było na niego patrzeć..
tak to jest z "dwójkami".. 5/10
mam takie same odczucia po obejrzeniu "2". Powtórka z rozrywki. Po co? Naciągany jak dla mnie ale ze względu na fakt,że "jedynkę" darze dużym sentymentem ode mnie 5/10. Spodziewałem się czegoś innego ale trudno, wyszło jak wyszło. Jeszcze z większymi obawami będę oczekiwał 3 części..
takie słuchy chodzą no i przynajmniej można odnieść takie wrażenie oglądając "2"..ja pewnie z samej ciekawości sięgnę ale poziomu "1" na bank nie osiągnie. Cóż pożyjemy zobaczymy :-)!
hehe cały filmweb. z upy wy.rane niedociągnięcia filmu u znanych krytyków filmowych :) dwa komentarze że jedynka byla o niebo lepsza a temu filmowi 3/10 i 5/10 i jeden komentator pisze, że za dużo humoru jak jakaś tania komedia dla głupich amerykanów(stały tekst) a drugi że za mało humoru i też punktuje film. gusta i guściki wiadomo, dla mnie film dalej ma swój klimat , a że ktoś tam wybotoksowany... zrób sobie teraz zdjęcię i obejrzyj je z 10 lat , tak jak to bylo z czasem miedzy 1. a 2. czescia filmu. może jeszcze was denerwuje że connor miał troszke inną fryzurę niż w jedynce , albo wiatr w filmie wiał w złą stronę co psuło klimat z jedynki ??