może w ogólnym zarysie nie jest to idealne powtórzenie zalet pierwszej części, ale to wciąż ci sami 'Święci', te same akcje i ten sam humor (który jest dosyć rozbieżny, są żarty lepsze i gorsze). Genialny z jedynki Willem Dafoe wymieniony na równie świetną Julie Benz. Jakichś takich poważnych wad i krzywdy w stosunku do pierwowzoru nie dostrzegam...