Skonczyłem oglądać jak dotarli do wesołego miasteczka i chłopak miał odnieść sam pieniądze.
W wesołym miasteczku na dzieciaka rzucił się ten facet co był niby z FBI, a że Havana za nim szła (bo chciała sprawdzić czy dotrze na miejsce) to się rzuciła na tego kolesia, no i w tym parku uciekali, gonili się itd. Ktoś wezwał ochronę, więc trafili na policję. Policjant zaproponował małemu pieniądze (jakieś 300 dolców), on odpowiedział, że woli aby wypuścił jego żonę. Mały zaczarował przemową, wymyślił na poczekaniu jakiś cytat z Hioba z Biblii coś o tym że pomoc kobiecie któa szczerze żałuje będzie wynagrodzona niebem. Pieniądze oddali i byli wolni. A na końcu była scena pożegnania, bo Havana postanowiła pojechać do rodziny. Ona dała mu buziaka w policzek ze łzami w oczach, mały dał jej całusa w usta z takim słodkim muua i powiedział, że za 10 lat znów to zrobi :))) i pobiegł do rodzinki.