Na Bonda poszłam z 2 powodów:z powodu sentymentu(zawsze lubiłam tego faceta) i aktora(dobry i przystojny).Film był fajny.Cały czas sie śmiałam , jakbym była na komedii.Tyle było tych nieprawdopodobynych rzeczy ,ale taki urok tego filmu.I nie żałuję , bo obejrzałam dobrze opowiedzianą bajkę.Polecam po to by razem z Bondem wyratowac świat z rąk Elektry.