Jaka alternatywa? Identyczny schemat. Spokojne dziecko z biednego domu, rodzice obojętni, chce dorobić i zaczyna świadczyć usługi seksualne. I na początku jest mu cięzko, cierpi, a potem psuje się i zaczyna zyć nowym zyciem.
Zgadzam się, film przerażający, znacznie bardziej realnie zrobiony niż Galerianki. Babajagna, jaki idiotyczny schemat, to jest właśnie normalny schemat. Zasługą filmu jest dobre przedstawienie tego schematu.