Richard Dawkins zastanawia się w dokumencie, czy świat nie byłby lepszy bez religii. Przeciwstawiony jest tu świat religii i świat nauki oraz problem boga jako pielegnowanego złudzenia, które w przeciwieństwie do jednostkowego szaleństwa (np. czyjegoś przekonania, że jest Napoleonem) jest powszechnie szanowane i wzmacniane przez państwo.
Jest tyle dowodów świadczących o tym że Bóg po prostu nie istnieje i to nie on stworzył
wszechświat, a ludzie nadal wierzą w te stare bujdy i chodzą do kościołów, modlą się.. do
czegoś co nie istnieje. Dla mnie to jest bardzo proste, Boga stworzyli ludzie kiedy nie
potrafili wyjaśnić sensownie jak powstawał...
Film jest nie tylko ateistyczny, ale również antyteistyczny i antyreligijny :) Można się czepiać, że Richard Dawkins (profesor z Oksfordu!) miejscami tracił zimną krew, ale ja na jego miejscu też bym się wściekł, gdyby jakiś fanatyk religijny mi wmawiał, że jestem arogantem, bo odrzucam wiarę w jego złudzenia; albo...
Dokument ten odsłonił mi oczy,teraz już jestem pewna swojej niewiary.Ateizm to jedno z
najlepszych decyzji w moim życiu(mam 15 lat).Richard Dawkins to mądry człowiek jakiego
się rzadko spotyka, prawie w pełni się zgadzam z jego słowami.Teraz chętnie wezmę się za
jego książkę.
Według mnie ten dokument powinni...
chyba nie trzeba nikomu mówić jak zawodny jest umysł człowieka. można stwierdzić z jednej strony, że mamy wspaniale rozwinięty mózg, z drugiej natomiast, że wciąż nie osiągnął odpowiednio wydajnej formy. człowiek to jedyne zwierzę, które jest świadome swojego istnienia i zdolne do bardziej abstrakcyjnego trybu...