Dlaczego jeden z najlepszych? - bo ma to, czego nie posiada 99% obecnych produkcji, czyli klimat. Film od początku do końca ogląda się z "zapartym" tchem - świetna reżyseria, oryginalny scenariusz, fenomenalna muzyka i zdjęcia, dobra gra aktorska tworzą w tym filmie niesamowitą aurę, która powoduje, że w trakcie oglądania produkcji człowiek zaczyna zaczyna zastanawiać się nad życiem. Film ze względu na swoją formę z pewnością nie jest łatwy w odbiorze, ale w sumie to dobrze, bo nie jest to kolejny banalny film o miłości i przemijaniu życia, ale coś zdecydowanie więcej. Szkoda tylko, że takich filmów jest coraz mniej ( w ostatnim czasie podobne wrażenie zrobił na mnie tylko obraz "Mr. Nobody")...
Zdecydowanie polecam - 9/10
Prowokacja? Z ostatnich lat chociażby "Melancholia" Von Triera. "Źródło" to pretensjonalny przerost formy nad treścią, pseudointeligenta papka. Wydmuszka. Nic. Klimat? Jedynym elementem wartym uwagi jest muzyka (odgrzewana, ale ciekawa).