Mam nieodparte wrażenie, że był on robiony wg obecnie panującej tendencji "lewicowej poprawności", dlatego też w tym filmie było chyba tylko 15 sekund o pozytywnych skutkach działań rządu Tatcher. Swoją drogą podobała mi się jedno z jej stwierdzeń: Jeżeli w danym miesiącu brakuje mi pieniędzy to w następnym mniej...
chyba za duzo filmów z Merl Streep obejrzalam, nie widzialam Thatcher tylko Streep choc i tak warto obejrzec...
Już dawno żaden film mnie tak nie wynudził. Przerywałam oglądanie chyba z milion razy, znajdując sobie coś ciekawszego do zrobienia.
Meryl była całym filmem, każdy jej gest, akcent - taki brytyjski pomimo jej pochodzenia, ruchy, cała wprost genialna gra aktorska! Pokazała co potrafi, zdecydowanie.
Reszta to jakby powiedzieć, trochę tło. Chociaż jej mąż też grał dobrze. Młoda Tacher dobrze dobrana...
Już nie wspomnę o charakteryzacji... nie mogłam...
Film jednak tylko przeciętny . Autorzy za mało pokazali urzędującą Pani Premier . Skupili sie głównie na schorowanej starszej Pani , a szkoda bo uważam Margaret Thatcher obok Ronalda Reagana za najwybitniejszą polityk XX wieku , zaangażowaną w upadek komunizmu . Moja ocena 6/10. ( 10 dla Meryl Streep oczywiście )
Zdaję sobie sprawę z trudu włożonego przez Meryl Streep w tę rolę, ale były inne role do nagrodzenia w tym roku. Streep miała mówić piszczącym głosem i dziwnym brytyjskim akcentem, ale tak naprawdę to na nic, bo w ostatecznym rozrachunku zagrała po prostu stetryczałą staruszkę ze zwidami i zanikami pamięci. Według mnie...
więcej... Nie przychodzi mi do głowy stosowne porównanie - nie mieliśmy w swojej historii jednej postaci, która potrafiła tak dopiec własnemu narodowi. Pozbawiła wielu górników pracy oraz domów (były własnością likwidowanych przedsiebiorstw), dzieci ustawowego posiłku w szkole, przedłużyła swoją kadencję interwencją zbrojną...
więcejW taki sposob to mozna przedstawiac jakas polityczna miernote a nie jednego z najwiekszych politykow 20go wieku. Co jest o tyle dziwne, ze rozne miernoty przedstawia sie we wspolczenym kinie w o wiele lepszym swietle. Reasumujac: zmarnowany temat + Meryl na oslode.
Meryl Streep...Fenomenalna...Co jeszcze może zagrać, żeby było lepsze...? Takimi rolami kończy się karierę...
Uwielbiam aktorkę Meryl Streep.. Ogólnie film jako taki..chodz dałam 10/10 ale nie za film a za Meryl ...:)
Gdy zobaczyłam w zwiastunie Meryl Streep w roli pani premier, prawie jej nie poznałam!
Idealnie wpasowała się w graną przez nią Żelazną Damę. Nawet miała podobny do niej
głos. Film widziałam i zachęcam do obejrzenia. Według mnie jest rewelacyjny!
Uważam, że Meryl Streep zasłużenie dostała Oscara za tę rolę. Przygnębiający jest koniec,
który u uwiadamia, że nieważne kim w życiu byłeś: wielki, mały, mądry czy głupi, zawsze
kończysz tak samo, w niedołęstwie, starości i oczekiwaniu na koniec. Ale film uważam za doby,
wbrew temu co niektórzy tu piszą.
Praca nad rolą z pewnością godna podziwu - Meryl Streep po raz kolejny pokazała klasę, jednak film sam w sobie wg mnie pozostawia wiele do życzenia. Po obejrzeniu ma się poczucie ogromnego niedosytu i zawiedzenia.
Poszukuję najlepszego cytatu Margaret. Po części było to coś w tym stylu: słowa przechodzą w czyny, czyny w nawyki, a nawyki przeradzają się w charakter. Jeśli ktoś wstawi ten cytat, będę bardzo wdzięczna. Śmieszne jest to, że nie jest to pierwszy raz kiedy słyszę te słowa, ale pamięć mi ostatnio szwankuje i pomimo, że...
więcej