Ciężko jest mi ocenić ten film.
Z jednej strony niby jest dobrze zrobiony - klimat, dobra gra aktorska, przesłanie -
Bezsens wojny, czyli dowódcy nie liczący się z życiem podwładnych dla własnych ambicji, rywalizacja, pokazanie wyższości itp., ale też walka z tym wszystkim, bo nie każdy taki musi być i chce się temu przeciwstawić w jakiś sposób...
Z drugiej strony cały czas miałem odczucia, że jest to wszystko naciągane, miałkie, nijakie, bez charakteru.
Oglądałem, bo oglądałem, ale niczym ten film mnie nie zaskoczył i co najgorsze nie wciągnął...
Jest to oczywiście moja subiektywna opinia i odczucia.