Film mi się bardzo podoba, wszystkie trzy zresztą, moja córka to śpiewa przebój Marszałka Kosmosu w szkole na przerwach. Tak poważnie, to kawał dobrej rzemieślniczej roboty. Szkoda tylko, że tak bardzo odeszli od literackiego oryginału, ale trudno. Daje wiele do myślenia dystans i ironia do faktycznej sytuacji na świecie kiedy realizowano ten film, w sposób inteligentny pokazano mechanizm prania muzgów, wykorzystywabnia w propagandzie wszystkich mechanizmów, aż po chwyty religijne. Co prawda realizatorzy odżegnują się jakoby to miało coś współnego z sytuacją współczesną. W sferze wizualnej i muzycznej czerpano jakoby wzorce z propagandy nazistowskiej. Patrząć trzeźwo widać, że dobrze wzięto pod lupe wszelkie tendencyjne relacje CNN na temat Iraku i Afganistanu, wcześnie z okresu wojny wietnamskiej. Zaś chwyt religijny jest najstarszy na świecie, tak jak przeszłości tak i teraz kapelani są uczestnikami i gorliwymi propagatorami wojny. W zdawałoby się komercyjnym filmie znalazło sie trochę, a nawet sporo trafnych spostrzeżeń. Daję wielką 5, nie szustkę.
chyba zartujesz ... ten film siegnal dna i dostal w dlon lopate, aby upasc jeszcze nizej. Jedynka to jest film! Dwojka to jest shit, ale to co wyczynili z trzecia czescia przeszlo wszystkie moje oczekiwania! Nie wiedzialem, ze mozna az tak spiepszyc serie... Boze, widzisz i nie grzmisz.