Dawno nie oglądałem tak dobrego filmu z tego gatunku.
Skusiła mnie obsada. Uwielbiam Przyjaciół stąd sentyment do Jennifer Aniston, która mimo upływu lat wciąż jest ostrą laską. Do tego Sandler, którego poczucie humoru mnie rozwala.
Fabuła była bardzo dobrze przemyślana, film naprawdę wciągał, bardzo dobra gra aktorska i kostiumy.
Ale najważniejsze... co za soundtrack! Ten mash-up utworów Chasing Cars i Every Breath You Take był po prostu zajebisty! I na koniec motyw z tego kawałka zagrany na bodajże mandolinie, coś niesamowitego!