Dla koneserów aktorskich popisów ten film jest strzałem w 10. Niesamowity dramat, ze wspaniałymi konfliktami. Jestem pod ogromnym wrażeniem kunsztu Glenn Close, której każda mina każdy grymas, każde spojrzenie gra tyle emocji, tyle możemy się dowiedzieć o tej postaci, że życzyłabym sobie że wszyscy tak grali. Niesamowita. Absolutnie niezwykła. Pieję nad tym aktorskim duetem i polecam.
Klimat bardzo kameralny, świetne dialogi. Mocne 8/10.
Tak Glenn jest świetna w tym filmie. Powaliła mnie sceną przy uroczystej kolacji i wygłaszaniu przemówienia przez męża. Jonathan Pryce uważam, że jest niedoceniony. jego kreacja była również świetna. nawet Sleter w końcu zagrał coś dobrego. Sam film mnie nie powalił, gdyby nie aktorzy to naprawdę przeszedłby bez echa.