PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=655740}
7,0 41 777
ocen
7,0 10 1 41777
7,8 27
ocen krytyków
Życie Adeli – Rozdział 1 i 2
powrót do forum filmu Życie Adeli – Rozdział 1 i 2

Film zasługuje na uwagę bym powiedział z powodu pewnego naturalizmu. Ponieważ zagrały aktorki debiutujące, twórcy filmu zmusili je do maksymalnego wcielenia się w rolę, do tego stopnia, że sceny sexu kręcono bez przerwy i praktycznie wymuszono niesymulowany sex. Podejrzewam, że te dziewczyny przeżyły katorgę na planie i kręcone setki razy duble, ale było warto ! Film jest zrobiony bardzo naturalistycznie, nie tylko fabuła i dialogi, ale i zbliżenia twarzy, ciał, mimiki. Jak by reżyser chciał, żebyśmy byli jak najbliżej się da ciał i emocji bohaterek. Nie widziałem dotąd w kinie tak realistycznie zrobionych i zagranych scen smutku, płaczu, ale i ekstazy podczas pocałunków czy sexu. Nie przypadkowo też Adele aktorka i bohaterka to to samo imię. Jako facet wartością dodaną jest dla mnie uroda Adele i bardzo podniecające sceny sexu. Oczywiście jednak nie to przesądziło o ocenie 7. Dlaczego nie więcej ? Film opowiada w sumie nieciekawą, monotonną historię. Ciężko jest wciągnąć widza. Najważniejsze emocje czyli rozstanie pojawia się po 2 godzinach. Do tego momentu mamy te sceny sexu, szczęścia, świetnie zagrane i pokazanie "normalnego" życia, głównie jedzenia w tym wypadku... To trochę mało żeby przykuć widza na 3 godziny. Z całego filmu można wycisnąć jakieś 1,5 godziny czy nawet 1,20, które zapadną w pamięć. Zapadną jednak na pewno, bo te sceny jak wcześniej pisałem są zrobione perfekcyjnie i niezwykle realistycznie. Film da polskiego widza będzie miał jeszcze jedną wartość, mianowicie można zobaczyć jak w tolerancyjnym, kulturalnym i cywilizowanym kraju podchodzi się do środowisk LBGT. Po prostu normalnie... Film polecam, każdy kinoman powinien go obejrzeć. Sceny w których Adele rozpacza po utracie miłości życia są szokująco dobre i wzruszająco. Tak samo sceny sexu.

hubio

One, a szczególnie Adèle nie grała rozpaczy i płaczu. One były faktycznie doprowadzanie do płaczu i skrajnych emocji przez tunezyjskiego reżysera. Między innymi robiąc po sto lub trzysta dubli jednej sceny, co zresztą same potwierdzały potem w kilku wywiadach.
Np. w poniższym dla INDEPENDENT:
http://www.independent.co.uk/arts-entertainment/films/features/blue-is-the-warme st-colour-actresses-on-their-lesbian-sex-scenes-we-felt-like-prostitutes-8856909 .html

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones