Film uratowała tylko barwna postać Allena i stąd 4/10, a nie mniej. Ogólnie "Życie i cała reszta" był dla mnie pomieszaniem "500 dni miłości" oraz "Sprzedawców" Kevina Smitha. Temat filmu irytujący ale prawdziwy i trzeba tą prawdę umieć dostrzec ale to wcale nie zmienia mojej postawy. Tylko 4/10 ode mnie. Pozdro.