Z jednej strony - jestem w stanie z łatwością wymieniać rzeczy, które mi się w filmie nie podobały.
Z drugiej natomiast - film koniec końców mi się podobał.
Największa wada filmu? Bohaterowie. Wszyscy. Jacyś tacy dziwni. Schematyczności w nich dużo, jakoś tak - nierealni, sztuczni, prawdziwych ludzi w nich nie widziałem.
Ich motywy i działania są miejscami nie do końca wiarygodne i jasne.
Co jeszcze - fabuła. Bardzo prosta, momentami trochę naciągana i schematyczna.
Rys historyczny - w żadnym wypadku nie odbieram to jako film, który na poważnie z przeszłością miał się zmierzyć. Ot - zwykły film o człowieku z historią w tle.
Ale oglądało się dość dobrze. Najlepsze - zakończenie. Najgorsze - moment przemiany głównego bohatera (nim się obejrzeliśmy - już mamy innego człowieka)
7/10 (bardzo blisko 8/10)