Co prawda sama historia nie jest ani czymś nadzwyczajnym, ani nad wyraz oryginalnym, ale za to jak ukazana. Film praktycznie nie ma słabych punktów. wszystko jest zgrabnie i konkretnie pokazane i choć mowa tu w dużej mierze o strefie psychicznej, emocjach, to jest t niewiarygodnie wyważone i nie robi się ckliwa papka. Chociaż wszystko jest od początku pokazane czo i dlaczego, to jednak to jednak widzowi pozostawiono miejsce na osobiste ocenienie, dlaczego Gerd akurat tak postąpił. Trochę bałam sie tandetnej końcówki, albo niedomówień, ale zgrabnie i z tego wyszli. Aktorstwo po prostu pierwsza klasa, praktycznie nikt nawet w małym stopniu nie zawalił. Ulrich idealnie pasował do stworzonej przez siebie kreacji, a Koch'a i tak uwielbiam, więc wystarczyło by że by stał i patrzył tym swoim wzrokiem, na którym opiera się głównie jego aktorstwo, co oczywiście nie umniejsza mu że świetnie zagrał. Dodatkowy plus należy się za muzykę z niemieckimi słowami, choć jest jej niewiele i moze nie zachwyca, to jednak to nieliczny wyjątek w niemieckim kinie, a tego mi brakuje praktycznie w każdym ich filmie.