artystycznie, psychologicznie średni, poznawczo dla młodych wartościowy, ale nie dla młodych oczytanych, i nie dla osób starszych wiedzących coś niecoś o historii, bo tych pamiętających czas sierpa i młota, a uwiedzionych komuną, trochę jest.
Mnie nie dziwi, bo komuna ciągle górą, choć obecnie imię jej formacja liberalno-demokratyczna. Jak to ma się do filmu? Ano tak, że utrwalacze sytemu, Stasi czy SB, są pokazywani głęboko, jako ludzie wrażliwi (jak ten tu) czy fajni macho z zasadami (jak np. Linda w Psach). Tak to się kręci. Podobnie rozgrywana jest sprawa polsko-żydowska.