PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=259282}

Życie od kuchni

No Reservations
6,6 59 624
oceny
6,6 10 1 59624
5,6 7
ocen krytyków
Życie od kuchni
powrót do forum filmu Życie od kuchni

Nie doszukałem w tym filmie niczego co byłby interesujące, oryginalne, świeże, nowe. O przepraszam jeden promyczek nadziei: gra Abigail Breslin, która już w "Małej Miss" zachwyciła mnie swą naturalnością przed kamerą. Tu nie miała takiego pola do popisu ale ze swojego zadania wywiązała sie bardzo dobrze.

[Spojlery]
Reszta jest tak schematyczna, że aż do bólu przewidywalna.

Schemat 1: Mama ginie w wypadku, córką ma się zaopiekować ciotka, która ma problemy ze związkami i jest pracoholiczką, spychającą warstwę emocjonalną na dalekie peryferia swego umysłu. I początkowa bezradność w towarzystwie dziecka (oklepane zapomnienie odebrania dziecka ze szkoły) z czasem pozwala otworzyć się jej na świat i na innych ludzi.
I tu żebyśmy nabrali przekonania że film ma głębię, wysyłamy główną bohaterkę do psychoanalityka (w końcu jeśli się leczy to jest bohaterką skomplikowaną HAHAHA), której dialogi są równie płytkie i żywcem przepisane z wielu innych tego typu dzieł.

Schemat 2: Do jej królestwa, w którym panuje niemalże despotycznie, wdziera się przebojem wielce utalentowany "konkurent". W dodatku ten konkurent jest tak bardzo utalentowany że pierwszy łapie kontakt z Zoe. To on ją przekonuje do zjedzenia czegoś. Początkowa niechęć Zetki-Jones zostaje zniwelowana przez "potajemne knowania" małej Zoe. I tak rodzi się uczucie. No ludzie! Ile razy można to wałkować!!!

Schemat 3: Jeśli bohater pracuje w Nowym Jorku to następną pracę dostaje w Kalifornii, a zwróćcie uwagę, że jeśli akcja rozgrywa się w Kalifornii to następna oferta jest z Miami lub NY. Bo przeciez aktualne miejsce pracy nie ma w zasadzie konkurencji na miejscu.. No a na końcu parka otwiera własny interes....no po prostu rzygać się chce.

Jeśli kogos ten film zachwycił to chyba dlatego że się jeszcze nie naoglądał filmów starszych niż wyprodukowanych w 2007 roku.
Uprzedzając pytania: "dlaczego to w ogóle to oglądałem" odpowiadam: Bo w tak durne święto jakim są Walentynki trzeba się zgadzać na różne dziwne pomysły niektórych przedstawicielek płci pięknej. No i padło na ten film.
No ale jeśli

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones