Nie wiem, które widziałeś. Uwaga SPOILER!!! Oglądałem ten film z następującym zakończeniem: córka NAPRAWDĘ wróciła, wyrzuciła pudełko Ebrill do morza, natomiast matka została po stronie umarłych. Siedząc w tym obskurnym korytarzu, usłyszała nagle płacz dziecka. Poszła na górę, otworzyła drzwi, a tam... pokój jej córki, piękny, z tym charakterystycznym teleskopem, natomiast na łóżku leży dziewczynka i płacze. To była Ebrill. Adele podeszła do niej, położyła się obok i mocno przytuliła. Film kończy się szerokim i szczerym uśmiechem głównej bohaterki, która ocaliła własną córkę, a chociaż nie sama nie mogła powrócić do świata żywych, to jednak otrzymała możliwość bycia mamą Ebrill.
ZAKOŃCZENIE NR 2: Po seansie wszedłem sobie na forum tego filmu i czytam komentarze, w których ludzie głowią się, czy ta córka naprawdę wróciła. Myślę sobie: o co im chodzi, przecież zakończenie jest banalnie proste. Wchodzę na cda, a tam... INNE zakończenie! Tutaj córka po powrocie do świata żywych otwiera pudełko Ebrill i zamienia zdjęcia (Ebrill z ojcem na Sarah z ojcem), co sugeruje nam, że to Ebrill wróćiła, wstępując w ciało Sarah. Natomiast finałowa scena z matką też jest inna. Siedzi w tym obskurnym korytarzu (tak jak w w pierwszym zakończeniu), ale tu wyłania się łeb tego całego pasterza, ojca Ebrill, który przyszedł po matkę. To zakończenie jest zdecydowanie straszniejsze, to pierwsze natomiast - po prostu szczęśliwe, choć nie do końca, bo jednak Adele umarła.
Więc drugie zakończenie jest oficjalne, a to pierwsze musiało być alternatywą.
Oglądałem film i było właśnie to mroczne, świetne zakończenie.
Ich córka nie powróciła do świata żywych.
Ta ich prawdziwa córka została uwięziona w podziemiach i zamieniona na córkę tamtego pasterza, a ojciec oczywiście o tym nie wiedział. Matka natomiast wróciła do podziemi.