O filmie powiem tylko tyle: 1) pierwsza dziesiątka moich ulubionych filmów, 2) świtna rola K. Spacey, 3)wyśmienite kino! Ale oczywiście w naszym ukochanym kraju bardziej się podobają filmy typu "za szybcy za wściekli" po obejrzeniu którego można napisać książkę "Jak nakręcić kasową szmirę", ale czego można się spodziewać po społeczeństwie w którym największym autorytetem jest pan Michał Wiśniewski a najbardziej szanowanym politykiem Andrzej Lepper. Nic dobrego nam nie wróże Polacy, nic dobrego :-(