to, ze Neeson zabijal bylo wiadome - trzymal swoje ofiary w piwnicy w domu pogrzebowym.
ale robil cos wiecej... zauwazyliscie, ze bialy samochod, ktory spychal Anne na drodze przed
wypadkiem... to byl ten sam van, ktory nalezal do Neesona?
w niektorych postach ludzie zastanawiaja sie czy koroner nie wspolpracowal z Eliotem.
otoz nie - albo sam powodowal wypadki, albo byl ich swiadkiem - tak czy siak mial
mozliwosc wstrzykniecia 'hydronium bromide' ofiarom, co skutecznie symulowalo zgon.
cwany skurczybyk :D