Przyznaję, jeszcze filmu nie obejrzałam, ale zamierzam. Zainteresowałam się nim po przeczytaniu we wczorajszych Wysokich Obcasach wywiadu z Reżyserką.
Wywiad jednoznacznie wskazuje na to, że bohaterka filmu nie żyje. A jeśli chodzi o parę... cyt. "Na pierwowzór Anny natknęłam się w kostnicy (...) Na plastiku na wysokości ust zebrała się para, to była tylko wilgoć, ale wyglądało tak, jakby żyła."
Może to jakieś rozwiązanie... Zastanawiam się jednak czy nie zmienię zdania po obejrzeniu filmu ;) Ale polecam wywiad.