Jaka głupia ta Anna. Dotarła wreszcie do telefonu i pieprzyła ciągle do Paula ..pomóż mi pomóż mi zamiast mówić gdzie jest.... chore.
onnie rozumial co ona mowi , co zreszta bylo slychac , facet slyszal tylko pomruki w sluchawce telefonu. Zreszta ten typ z domu pogrzebowego mowil ze tylko on rozumie co mowia umarli i ich slyszy.
przecież on był pijany a wcześniej wydawało mu się kilka razy że ją widział więc uznał to za kolejny wybryk swojej psychiki