1:33:50 w tej minucie umiera jej chłopak jadąc na cmentarz (biała para z ust) - reszta dzieje się już w jego wyobraźni.
Dziewczyna nie wyczuwała tętna - tego nie da się podważyć.
nie jestem pewien ale ja to zinterpretowałem tak: on jadąc na cmentarz ginie w wypadku samochodowym, ona mniej więcej w podobnym czasie umiera w trumnie z braku powietrza. a ich spotkanie na cmentarzu jest spotkaniem juz tak jakby po śmierci. Ewentualnie spotykają się żywi na cmentarzu, a grabarz żeby zatrzeć ślady że ta dziewczyna żyje i pozbyć się też świadka robi to samo z nim co z jego dziewczyną wcześniej czyli wstrzykuje mu ten środek który powoduje brak wyczuwalnego tętna i bierze go do kostnicy gdzie później go zabija tym narzędziem co przypomina szpadę. (Może głupio brzmią te teorie, sam nie wiem do końca) Takie jest moje zdanie.
Oboje są zaskoczeni swoją śmiercią (śmierć przyszła nagle) i myślą że żyją. I to co działo się w kostnicy to tylko iluzja
A ten mały chłopczyk to może to jakiś łącznik między żywymi a umarłymi ?
Film nie wydawał mi się taki by przedstawiał jakieś nadprzyrodzone moce bohaterów, iluzje czy złudzenia. Chyba nie o to w nim chodziło dlatego Ja to odebrałem inaczej, ta dziewczyna wg mnie żyła, Dużo na to wskazywało w filmie. Wszystko się wydało gdy zobaczyła oddech na tym lustrze. Wg mnie ona żyła aż się nie udusiła w trumnie. Co do chłopczyka to myślę że nie, był poprostu chłopcem który interesował się pracą grabarza. W oknie zobaczył żywą dziewczynę gdy próbowała sie wydostać. Więc grabarz naściemniał mu że chłopiec ma dar widzenia zmarłych żeby się nie wydało że ona żyje. A z jej chłopaka zrobili wariata, że oszalał po śmierci swojej dziewczyny.