Udana historia, Moore i dziewczyna też spoko, ciekawe czarne charaktery, każdy wyrazisty, akcja na miejscu, jednak jak dla mnie zdecydowanie zbyt długa sekwencja z motorówkami i pościgiem samochodowym. Rozumiem że takie sceny kosztują, trzeba było włożyć w to sporo kunsztu i pomysłowości, ale wolę dobrze opowiedzianą historię bez zbyt dużej ilości efektów. Dobry "Bond" ale jednak nie w ścisłej czołówce moich ulubionych części cyklu