Mieszkający w małym miasteczku Budy państwo Grzybkowie otrzymują po zmarłej w Ameryce ciotce Walerego Grzybka (Władysław Walter), Mariannie,  ogromny spadek, 50 tys. dolarów. Pani Grzybkowa popada w euforię. Znudzona prowincjonalnym życiem pragnie zażyć wielkiego świata i wyjeżdża z mężem i córką Zosią (Tola Mankiewiczówna) do Warszawy. Zatrzymują się w najbardziej wytwornym hotelu w mieście "Palace Hotel". Poznają tu Lopka (Kazimierz Krukowski), sympatycznego birbanta, który widząc możliwość łatwego wzbogacenia się kosztem naiwnych prowincjuszy, chwalących się wkoło otrzymanym spadkiem, obiecuje wprowadzić ich w dystyngowane kręgi towarzyskiej elity...

Małe miasteczko na prowincji, gdzie wszyscy znają wszystkich i na zachowanie jakiejkolwiek anonimowości nie można liczyć. Nic więc dziwnego, że lotem błyskawicy roznosi się wieść: Grzybkowie otrzymali ogromny spadek z Ameryki. Oni sami nie mogą w to uwierzyć i nie wiedzą już, jak się cieszyć. Postanawiają wyjechać do Warszawy, by wprowadzić w "wielki świat" swoją córkę Zosię. Dziewczyna jednak jedzie niezbyt chętnie, bo w miasteczku zostawia swego ukochanego Janka - ubogiego urzędnika, na którego niestety jej rodzice patrzą bardzo nieprzychylnie. Czy w tej sytuacji młodzi zakochani mają szansę, by być razem?