Fabuła powtarzalna, schemat goni schemat - mam wrażenie że już to gdzieś widziałem. Albo autorzy zapożyczyli garść schematów z innych filmów i bajek które oglądałem. Chociażby seria Król Skorpion czy inne. Płytka fabuła (wręcz banalna) - czemu zawsze chodzi o kobietę, w filmie albo ktoś jest dobry albo zły - nie podoba mi się to - każda postać jest zaszufladkowana. No i oczywiście jeden człowiek ratuje cały świat - norma...
A najbardziej rozwalił mnie motyw "musimy wypełnić swoje PRZEZNACZENIE blabalablblabalbalba", "przepowiednia mówi że BLABLABLABLBLABLA"... Litości !!!!!
Na plus zdjęcia, muzyka, po części efekty no i tematyka.
Da się obejrzeć. ;)
A na to moje narzekanie nie patrzcie - dużo Kieślowskiego ostatnio oglądałem i może za dużo wymagam od Hollywoodzkiego kina. A to kino w sam raz na nudny wieczór. Jest i walka i miłość, zdrada i przyjaźń. Dla każdego coś miłego.