PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=262223}

10.000 B.C.

10,000 BC
2008
6,0 39 tys. ocen
6,0 10 1 38949
5,0 3 krytyków
10.000 B.C.
powrót do forum filmu 10.000 B.C.

nie wiem jak komuś może się ten film nie podobać?!!
ale o gustach się nie dyskutuje...

chociaż żal mi tych ludzi co tu się wypowiadają bez sensu że jest do kitu że coś ze jescze coś innego..może chociaż podajcie powód? hę?!
-bo tego typu wypowiedzi są żałosne
czyli ich autorzy tym bardziej!

OSOBIŚCIE FILM JEST PO PROSTU...MEGA MOC!! NAJLEPSZY!
EFEKTY MI SIĘ BARDZO PODOBAJĄ,TO WSZYSTKO JEST TAKIE REALNE..!
NIE JAK JAKIES TAM 'gwiaezdne wojny' łee
pozdrowionka! ; ))

ocenił(a) film na 3
Evolet

Po pierwsze ten dosyć przeciętny film nie może się mierzyć ze Star Wars'em ( przynajmniej z 3 pierwszymi częściami ). Po drugie jak już wspomniałem film jest przeciętny. Fabuła się nie klei, a co do efektów to rzeczywiście są dobre, ale czegoś im brakuje. Scena z oddaniem życia przez wiedźmę wybrance bohatera jest żałosna. Właśnie to umocniło mnie w przekonaniu, że film jest przekazany raczej dla młodszych odbiorców, bo przecież jaki sens miałoby poświęcenie bohatera, gdyby dziewczyna nie przeżyła? Większość osób (wnioskuję z twojej wypowiedzi, że także i ty) nie sięgnęła by z powrotem po ten tytuł. Według mnie takie zakończenie było bezcelowe, bo przez to film raczej nie pozostanie w pamięci większości osób, które go oglądały. Moja ocena to słabe 5/10

Kristoflos

Mi prostu Star Wars się nie podoba. Efekty w tym filmie są takie ymmm sztuczne a mi takie nie imponują. A w tym jest real a nie jakies kolorowe świtełka i zielone, gadające stworki. Cały film ma fajna fabułe nie poradzę nic na to że wam się nie podoba.

ocenił(a) film na 3
Evolet

Powiedz mi co takiego "fajnego" jest w tej fabule, bo chyba nie rozumiem. A i jeszcze jedno : co rozumiesz pod pojęciem "sztuczne". Otrzymane komputerowo? Według mnie w tym filmie raczej nie ściągnięto prawdziwych mamutów, żeby ciągnęły kamienie do budowy piramidy. Byłoby to raczej trudne nie sądzisz?

Evolet

Film jest bardzo kiepski, ponieważ scenariusz jest tragicznie słaby i denerwująco przewidywalny. Wiele śmiesznych scen, ogólnie nieźle ubawiliśmy się z przyjacielem oglądając tego gniota. Czasem trzeba się zrelaksować przy takich głupotkach. A co do Ciebie, to mi również żal takich jak ty, którzy filmy oceniają pod względem efektów specjalnych. Efekty to dużo, ale mimo wszystko są one jedynie ozdobą, niestety tym razem efekty ozdabiają wielkie gó.no.

mino87

Żal to to co ty napisałeś! Nie oceniam filmu tylko po efektach specjalnych, tylko całośc, wszystko a wy wypowiadacie się chyba pod wpływem za dużych emocji.

ocenił(a) film na 3
Evolet

Według mnie to u ciebie właśnie górę wzięły emocje. My oceniamy film patrząc na ogólną całość, a twój argument że film jest "MEGA MOCNY" i że jest "REALNY" świadczą o twojej niewiedzy.

ocenił(a) film na 2
Evolet

"hę?!" :D
To jeden z najgorszych filmów jakie ostatnimi czasy widziałem. Typowa amerykańska papka kinematograficzna - zbiór klisz fabularnych zlepionych na chybił-trafił, miałcy i płascy bochaterowie, a wszystko to podlane grubą warstwą nieprawdopodobieństwa, lukru i mających ukryć badziewność tego filmu efektów specjalnych. Gdy już uodporniłem się trochę na potok bzdur i nieprawdopodobieństw wyświetlanych na ekranie, zacząłem się bawić w odhaczanie kolejnych fabularnych kalek z innych filmów. Ciekawa sprawa, że główni bochaterowie żyją w epoce lodowcowej (czyli ok. 10 000 lat emu; przy okazji - mamuty świetnie się nadają do ciężkich prac na pustyni) a Ci Źli w epoce brązu (ok. 3 000 p.n.e.). Poprzednie filmy Emmericha można było jeszcze obejrzeć przy kilku piwach. Tutaj fabuła nie trzyma się kupy, postaci są wykrojone z tektury, a całość robi wręcz wrażenie niezamieżonej parodii tego typu kina przygodowego.
"pozdrowionka!" Tobie też.

lycanthrope444

Nie czepiaj się epok i ram czasowych. Ja patrzę na całość! Na film cały. Podobał mi sie, bardzo. A ty oceniasz go strasznie surowo.
Wygląda na to że ciebie tego rodzaju filmy nie interesują, spoko, każdy lubi inne, a więć nie udzielaj się akurat w tej dyskusji!
Jak chcesz żalić się jaki to straszny film to pisz w ,miejscu do tego przeznaczonym.
Pozdro.

ocenił(a) film na 3
Evolet

To powiedz mi jakiego rodzaju jest ten film według ciebie. Jeśli w swojej pierwszej wypowiedzi przytoczyłaś fakt, iż Gwiezdne Wojny są feee, bo nie są osadzone w realnym świecie to powiedz mi w jakim świecie osadzony jest ten film.

ocenił(a) film na 2
Evolet

Sama rozpoczynając ten temat zadałaś pytanie: "nie wiem jak komuś może się ten film nie podobać?!!". Potem bardzo brzydko i nieładnie stwierdziłaś: "tego typu wypowiedzi są żałosne czyli ich autorzy tym bardziej!" Tak więc owi żałośni ludzie udzielają Tobie odpowiedzi.
Film nawet w swojej kategorii (czyli "komercyjny odmóżdżacz przygodowy") jest co najwyżej przeciętny. Nadmiar efekciarstwa przesłania strasznie słabą fabułę, która jest zbiorem klisz i stereotypowych rozwiązań wykorzystanych już w dziesiątkach innych filmów. Dawno nie widziałem tak słabego filmu - po prostu ten film dla mnie przekroczył granicę dopuszczalnej głupoty i jest w jakimś stopniu nawet obraźliwy dla inteligentnego widza (jak co drugi film z Hollywood). Mogę Ci zagwarantować, że znajdziesz co najmniej kilka bardzo podobnych filmów zdecydowanie wyższej jakości. Gusta gustami (choć podobno można mieć "zły gust") ale oceniać tak słaby film jako "Arcydzieło" to bluźnierstwo.

ocenił(a) film na 3
lycanthrope444

dokładnie się zgadzam z autorem powyższego postu :) jak wszyscy czasem lubię oglądnąć coś na tzw. odmużdzenie, ale są jakieś granice, a ten film, podobnie jak ostatnio Starcie Tytanów to przykład typowego podejścia hollywodu - wciśniemy ludziom totalny kit w ładnym opakowaniu, chrzanić składną fabułę, musi być głośno, heroiczni bohaterowie i jakas piękność (swoją drogą - piękny makijaż robiona w epoce lodowcowej :P) i "spoko szkoły przyjdą"

ocenił(a) film na 1
Evolet

Filmy tego typu to typowe jankeskie Big Shity robione sa dla glupich mas zeby zrobic z widza durnia. Do autora tematu mam malą prosbe zeby zastanowil/a sie nad sensem swojego istnienia( chyba ze jeszcze jestes nie dojrzala osoba to wtedy zrozumiem ).