Bardzo mi się podobał. Prosty, trzymający w napięciu, nieśpieszny thriller w starym stylu kina noir.
Porównanie do Tarantina w opisie, baaaardzo na wyrost. Nie spodziewajcie się tryskającej krwi i długich błyskotliwych dialogów.
Warto zobaczyć, dobre kino!
Zgadzam sie w 100 % !!! Mimo, ze bardziej mam juz z gorki ( no, moze lekka przesada ) niz pod, to ten, ledwo zauwazalny, francuski indie wparl mnie w fotel jak zaden inny przez pare dobrych lat. Wspanialy noir, chropowaty, zrobiony jakby " od niechcenia", prostszy niz scenariusz filmu o Stalinie i sprawiajacy, iz na koniec sami stawiamy sobie TE pytanie. Nie jest to film do ogladania byle gdzie czy z kumplami przy browarku.
Opis o Tarantino jest kompletnie nietrafiony i nawet szkalujący. Gdyby do czegoś to porównywać to na pewno do segmentu "Łowcy jeleni", z bardzo oczywistych względów. I prawda to, że bardzo prostymi środkami (także w czarno-białym obrazku) wyśmienicie zagrano na emocjach widza. Naprawdę był to dobry thriller. Mogę mieć jedynie ogólne zastrzeżenie do zakończenia, które ma się wrażenie, że wręcz urwało film, niemalże parafrazując tego Shopenhauera: bohater Nam się szybko narodził, bu zaraz umrzeć.