Szczerze- dla mnie to były dwie godziny nudy i obrażania historii.W pewnym momencie się wyłączyłem i już nie chciało mi się zastanawiać co się dzieje na ekranie. Film w ogóle nie śmieszny (może z wyjątkiem pierwszej sceny),środek to tylko wyczekiwanie na zakończenie, no a zakończenie beznadziejne. To oczywiście bardzo subiektywna wypowiedź, ale biowąc pod uwagę fakt, że sam Spielberg nie chętnie przyznaje się do 1941(albo się nie przyznaje) oraz fakt, jaką był porażką, to chyba trochę racji mam.