Moim zdaniem najsłabszy. Nie wiem dlaczego, ale nie spodobał mi się i rozśmieszył mnie tylko w kilku momentach. Zasadniczo widzę w nim tylko 3 konkretne plusy:
- pierwszą, parodiującą szczęki scenę z filmu :)
- wesoły marsz wojskowy skomponowany przez Williamsa i będacy głównym motywem przewodnim filmu
- postać nieco pokręconego pilota myśliwca o ułańskiej fantazji :)