Budżety filmów Sci-Fi na przestrzeni lat:
Wehikuł Czasu (1960): 750 tyś $
Planeta Małp (1968): 6 mln $
2001: Odyseja Kosmiczna (1968): 11 mln $
Star Wars (1977): 11 mln $
Bliskie Spotkana Trzeciego Stopnia (1977): 19 mln $
Łowca Androidów (1982): 28 mln $
Terminator 2 (1991): 102 mln $
Star Wars 3 (2005): 113 mln $
Transformers (2007): 150 mln $
Avatar (2009): 237 mln $
Mroczny Rycerz Powstaje (2012): 250 mln $
Nie żeby mi się to nie podobało, bo nie ja za to płacę, ale przyjmijmy że Planeta małp i Mroczny rycerz to równie fajne filmy. Ale wychodzi na to że żeby zrobić ciekawy film trzeba dziś zapłacić 40 razy więcej, niż 50 lat temu za równie ciekawy film ;p
Tzn. pasowałoby uwzględnić inflację. Np. Odyseja po uwzględnieniu ma budżet około 70 mln dolarów. Nie jest to już tak mało, ale zważywszy na to, że efekty specjalna są tu być może najlepsze w historii to kasa wydana jak najbardziej słusznie. Jak dla mnie budżet filmu może być gigantyczny, ale jeśli cel jest słuszny. Dziś niektóre filmy (a raczej widowiska) są tworzone tylko i wyłącznie po to by zarobić sporo pieniędzy. Owszem jest to ważne, ale nie najważniejsze.
ja się też w to nie mieszam, jak twórcy mają kasę to ich sprawa ile wyznaczą na swój film. Ja mogę tylko ocenić film na podstawie tego jak mi się podobał, a nie ile kosztuje.
PS. NAjbardziej się zdziwiłem jak zobaczyłem z ciekawości budżet przy Terminatorze 1 a T2. Bardzo dziwne jak dla mnie, bo w ogóle nie było widać różnicy w pieniądzach w tych filmach ;p No ale fakt że między tymi filmami było 7 lat różnicy, więc i ceny za filmy poszły w górę
No Terminator 1 to film w którym pieniądze zostały wydane bardzo efektywnie. Tam się dwoili i troili by osiągnąć super efekty mimo, że kasy za wiele młody wówczas Cameron nie dostał - około 15 mln dolarów po odliczeniu inflacji. Wyszło rewelacyjnie. 2 pierwsze filmy Scotta - Alien (budżet po odliczeniu inflacji 35 mln dolarów) i Blade Runner (budżet po odliczeniu inflacji 75 mln dolarów) też są genialnie zrobione.