Przed obejrzeniem sequel'a czytałem opinie i byłem przygotowany na zmianę
klimatu. Może dlatego nie wydawał mi się taki zły. Klimat oczywiście był
zupełnie inny, ale też niezły. Historia oparta na książkach Arthura
Clarke'a jest niezwykła. Fakt - w 2010 dużo gadali czego nie lubię za
bardzo w filmach innych niż komedie, ale sama akcja, fabuła, efekty
specjalne były na bardzo dobrym poziomie. Ciekawe co by było gdyby to
Kubrick wziął się za tą produkcję.