PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30865}
7,3 20 147
ocen
7,3 10 1 20147
6,4 5
ocen krytyków
2010: Odyseja kosmiczna
powrót do forum filmu 2010: Odyseja kosmiczna

NIESAMOWITE

ocenił(a) film na 6

NIESAMOWITE, doprawdy niewiarygodne... że ten spłycony sequel z beznadziejnym, politycznym podtekstem w końcówce ma wyższą ocenę niż pierwowzór.

ocenił(a) film na 10
Groszek

Bo widocznie się ludziom bardziej podoba, np. mi. No ale ty wiesz lepiej.

użytkownik usunięty
HEATH

W pełni się zgadzam. 2001 to film z wciskanym na siłę przesłaniem, natomiast 2010 mimo swojej "lekkości" pobudza do rozmyślań.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
Groszek

Ma wyzsza ocene bo widac na nia zalsuguje. Ja tez uwazam ze jest duzo ciekawszy i lepiej zrobiony od jedynki. Przynajmniej nie ma dluzyzn na ktorych mozna zasnac.

A polityczny podtekst to bardzo dobre przeslanie.

ocenił(a) film na 6
Groszek

Popieram Groszka. Smutne jest to, ze jedynka jest tak mało doceniana. Jestem fanem gwiezdnej sagi Lucasa, a ten film pobił ją pod względem jakości efektów fx, dopracowania naukowego (np. brak dzwięku w prózni, etc.). A Przeciez powstał DZIEWIĘĆ LAT WCZEŚNIEJ NIŻ PIEWSZY(IV) ODCINEK STAR WARS!!!!!!!!! Rozumiem ze "2010" jest bardziej rozrywkowy, bardziej współczesny, i akcji jest trochę więcej, ale ludzie nie porównujcie tych dwóch filmów, to jak porównanie "Rozmów w Toku" z "Pegazem". Qrwa.

ocenił(a) film na 10
Groszek

Bezwarunkowo zgadzam się z tobą. Sam nie potrafię zrozumieć jak taka kontynuacja, nawet jeśli nie jest najgorsza, może się równać do dzieła Kubricka. "2001" to był prawdziwy przełom, genialny, błyskotliwy, poruszający. Takiego filmu nigdy wcześniej nie było, później próbowano doścignąć pierwowzór, ale nikomu się to jeszcze nie udało, gdyż Odyseja Kubricka jest kwintesencją połączenia elementów estetycznych z metafizyką przestrzeni kosmicznej i płaszczyzną filozoficznych rozważań o sztucznej inteligencji jak też naszego istnienia we wszechświecie.
To niestosowne w ogóle porównywać te dwa filmy. Nieopatrznie łączy je tytuł i pewne wątki, ale to straszne nieporozumienie i zupełny brak wyczucia ze strony kontynuatorów (moim zdaniem chodziło o przyciągnięcie uwagi widza poprzez odniesienie się do uznanego tytułu).
Zaś "2010" jako film odrębny z pewnością nie należy do najgorszych. Klimat i efekty specjalne zasługują na pochwałę, ale tak jak zauważyłeś w swojej b.krótkiej wypowiedzi wątek polityczny jest płaski i beznadziejny. Szerze, śmiać mi się chciało, jak patrzyłem na przytulającą się rosjankę do męskiego amerykanina. Całkowitą porażką była też rehabilitacja HALa, która bez pardonu i płytko odpowiedziała na niepokojące pytania związane ze sztuczną inteligencją. Jest to oczywiście moje zdanie, nie chcę negować swoją wypowiedzią zwolenników "2010", mają prawo do wysokiej oceny filmu. Dla mnie nie ma on jednak żadego porównania do pierwowzoru, wręcz szkodzi mu. Zrobiłby sobie znacznie lepiej, gdyby nie był kontynuacją, a odrębnym filmem o innym tytule.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
Monty_Python

Chciałbym się zgodzić, że 2001 jest filmem zdecydowanie lepszym od 2010. Natomiast sądzę, że oba filmy można jednak porównać i to na wielu płaszczyznach. Nie zgadzam się, że wątek polityczny w 2010 jest beznadziejny. Powiem inaczej: w ogólności jest beznadziejny, tak jak cała polityka i problematyka zimnowojenna. Wątki polityczne znajdujemy także w 2001: spotkanie na stacji orbitalnej i mataczenie Amerykanów, w związku ze znaleziskiem na księżycu (że niby zaraza wybuchła). Rzeczywiście w 2001 jest to pokazane w sposób bardzo ascetyczny, bez emocji, podczas gdy w 2010 jest to ukazane bardzo dosadnie. Ale i inna atmosfera międzynarodowa zapanowała na Ziemi, bardziej gorąca i napięta. Proszę zauważyć, że taka kontynuacja jest logiczna, zgodnie z jednym z przesłań o naturze człowieka w 2001, o jego wyobcowaniu, o jego niedostatecznym rozwoju społecznym (w sensie całej ludzkości) w porównaniu do osiągniętego rozwoju technologicznego. W mojej opinii ukazanie HALa ma przede wszystkim pokazać, że maszyna stworzona przez człowieka potrafi mieć większy potencjał uczuciowy od swojego stwórcy (przynajmniej w 2001). Człowiek zaczyna przegrywać z technologią przez siebie stworzoną i dlatego potrzebne jest mu odrodzenie - nowa rasa człowieka, która nie popełni błędów "starego" człowieka. Natomiast dzieło Kubricka pod względem artystycznym należy rzeczywiście potraktować jako film odrębny i zamknięty. Ale ideowo i fabularnie można jednak potraktować 2010 za jego kontynuację. I moim zdaniem dobrą kontynuację. Nie każdy natomiast (Hyams) jest perfekcjonistą jak Kubrick. Ale to nie znaczy, że 2010 jest filmem złym - jedynie gorszym od 2001.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
Groszek

LUDZIE! Co wy w ogóle piszecie?! Kto ma wyższą oceną niż pierwowzór?! "2001: Odyseja kosmiczna" ma średnią 8,26 na 2324 głosów a "2010" 8,62 na ZALEDWIE 306!! To oznacza, że pierwowzór ma więcej wyższych ocen niż 2010!!! Co wy robicie na matmie? Śpicie?

ocenił(a) film na 6
Chidder

Chidder, ale to również oznacza, że 2001 ma więcej gorszych głosów niż 2010 :D

Groszek

a ja proponuje skorzystac ze strony imdb.com i tam porownac

2001 ma 8,3
a 2010 - 6,4

i tutaj widac prawdziwa roznice pomiedzy 2001 a 2010

adas_80

w ogole jesli chodzi o oceny, to imdb.com jest bardziej wiarygodna
tam nie ma przypadkow, filmy maja po 10 tysiecy glosow

ocenił(a) film na 6
adas_80

To fajnie.

ocenił(a) film na 7
Groszek

Pewnie dlatego ze ten film jest latwiejszy od 2001OK. Dobrze pamietam ze gdy bylem mlodszy uwielbialem 2010 a dzielo Kubricka mnie strasznie nudzilo(a wiadomo ze wiekszosc ludzi na filmwebie to ludzie mlodzi). Za to teraz gdy jestem starszy role sie calkowiecie odwrocily. Żałuje ze ta czesc zostala tak spłycona, bo miala mozliwosci zeby stac sie dobra kontynuacja.

A mam takie pytanko. Czy slyszal moze ktos czy byly/są jakies plany ekranizacji Odyseji Kosmicznej 2061 i 3001 ????

ocenił(a) film na 9
metafizyka

Zdecydowanie Odyseja Kosmiczna 2010 jest filmem łatwiejszym w odbiorze, w porówaniu z 2001 to jest to film "łatwy, prosty i przyjemny". Film Kubricka można uznać za nudny i ciąnący się, młodzież takich filmów nie lubi gdyż poprostu wydają im się nudne. Ja oceniam tak 2010/7 natomiast 2001/8.
O kontynuacji nic nie wiem.

metafizyka

Słyszałem o tym, ale nic z tego nie wyszło. Może i lepiej: naprawdę bałbym się o nakręcenie tych części w obecnych czasach. Pewnie dołożono by jakiś głupi wątek, a to filmy bardziej popularno-naukowe. Ciekawe jak by pokazali widok z wieży afrykańskiej i na drugie Słońce z 3001. Założę się, że zamiast używać tradycyjnych efektów wykorzystano by grafikę komputerową i nie wyglądałoby to naturalnie.

ocenił(a) film na 7
Groszek

magia kina polega na tym żeby filmy zostawały ponadczasowe a nie ten był pierwszy więc lepszy, jezeli film jest nudnawy to nic tego nie zmieni a jezeli film jest napakowany akcja to i taki bedzie przez nastepne lata-
podsumowujac 2001 jest lepsza w przekazie ale to film oporny przy którym można usnąć
2010 jest bardziej sensacyjny i lekki w odbiorze

oceny 2001-7 2010-6

ocenił(a) film na 7
wspollokatorhuberta

po co przejmowac sie srednia... ? 2010 jest duzo łatwiejsza i przyjemniejsza do ogladania, wiec w ogólnie mnie nie dziwi, ze ma wyzsza srednia not od dzieła Kubricka. Kubrick stworzył prawdziwe arcydzieło, odyseja 2010 to takie swoiste posłowie, które podaje widzowi na tacy to, co nie zostało powiedziane wprost w czesci pierwszej... dla mnie - choc uwazam, ze jest to film dobry - mogłaby nie istniec.

ocenił(a) film na 6
kempa83

2010... echh... Film nie jest wcale słaby. Jest po prostu Odyseją w wersji light :D Jako kino sf broni się doskonale, jednak jako wizja artystyczna, jest raczej mierny... Średnia, jak średnia, przeciętnego widza raczej zainteresuje 2010 niż 2001, taka prawda.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones