PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30865}
7,3 20 151
ocen
7,3 10 1 20151
6,4 5
ocen krytyków
2010: Odyseja kosmiczna
powrót do forum filmu 2010: Odyseja kosmiczna

Odyseja 2001 a 2010

ocenił(a) film na 8

Uważam, porównywanie tych dwóch filmów, jest bezcelowe. To dwa różnie nakręcone dzieła. Odyseja Kubricka była prawdziwym kamieniem milowym, jeśli chodzi o kino sf, praktycznie każdy się na nim wzorował. Natomiast kontynuacja jest już innym filmem, powstała w latach gdzie kino sf było już o wiele bogatsze jeżeli chodzi o tego rodzaju filmy. Odyseja 2010, nie zaskakuje, aż tak jak film Kubricka, ale siłą rzeczy aż tak zaskoczyć już nie mogła. Pomimo tego film jest świetny, umiejętnie nakręcony, zagrany. Widz z niecierpliwością czeka na zakończenie, które go nie rozczarowuje, a wręcz odwrotni, zachwyca. Jeden z najlepszych filmów sf w historii. Umiejętna kontynuacja, reżyser filmu nie mógł nakrecić filmu utrzymanego w konwencji Odyseji 2001, ponieważ w 1984 roku to by już nie przeszło i wywołało by takiej pozytwenej reakcji jak dzieło Kubricka, który był prawdziwym prekursorem kina sf(wyobraźcie sobie był rok 1968). Wracając to Odyseji 2010 to film niedoceniony i aż trudno mi uwieżyć,że przegrał saturna na najlepsz film sf z Terminatorem. Przy całym szacunku do tego ostatniego Odyseja jest jako film sf zdecydowanie lepsza, jest to film przede wszyskim pełniejszy jeśli chodzi o przesłanie.

Rudolfo

Dobry i wyważony komentarz - w pełnie się zgadzam z Tobą Rudolfo.

ocenił(a) film na 7
Rudolfo

2001 była pisane przez Clarke'a i Kubricka razem. 2010 jest już na motywach powieści napisanej przez samego Clarke'a. Niestety, film 2010 ma mało wspólnego ze wspaniałą książką, która była wyśmienitą kontynuacją 2001 i nawet ją, jako książka, przerastała. W ekranizacji 2010 jest wszystko przekręcone i uproszczone. Że wspomnę choćby o najbardziej banalnym - w filmie jest, oczywiście, jak to we wszystkich s-f z tamtych lat, zimna wojna między USA i ZSRR. W książce jest właśnie upragniony od dawna spokój, rozejm i pełna współpraca bez współzawodnictwa.Clarke patrzył w nieco utopijną przyszłość, a producent filmu nie był w stanie spojrzeć poza swoje czasy. Już samo to tak strasznie przekręca fabułę, że nie ma co po niej zbierać. Szkoda.
2001 jest jednym z najwspanialszych filmów wszechczasów, który wykracza poza ramy gatunku. 2010 jest tylko kolejną zwykłą produkcją s-f.

Ja2ger

Trochę racji kolega ma, jako osoba o wyższym od przeciętnego guście, rzeczywiście twoje obiekcje są słuszne. Nie mniej sukcesem 2010 jest to, że on nie jest spartoloną 2 częścią co w dzisiejszych czasach jest takie powszechne. I mówisz tu o utopijnym patrzeniu, ale one jest niezwykle potrzebne - muszą istnieć jakieś nośniki takich idei także, a Odyseja 2010 jest właśnie takim nośnikiem i do tego jeszcze dość ponadprzeciętnym. Także dziękujmy za to, że mimo iż troszkę słabsza od 2001, to że jednak 2010 powstała i cieszy nasze oczy i rozumki i przypomina nam o tych utopijnych, ale potrzebnych w agresywnych czasach ideach.

ocenił(a) film na 8
Ja2ger

Owszem Odyseja była pisana wspólnie przez Kubricka i Clarke'a, ale temu pierwszemu nie do końca się spodobało dokąd zmierzała fabuła książki i dlatego sporo pozmieniał w drugiej połowie filmu.
Co do 2010 to jego wielką zaletą jest spójność z 2001 - jak dla mnie to jest naprawdę duży wyczyn podjąć temat po prawie 20 latach i nie polec. Pomijając już sam fakt fabuły, film jest pod względem stylistycznym i realizacyjnym bardzo spójny z 2001, przy czym nie kopiuje pomysłów dosłownie. Wystarczy spojrzeć na Discovery i Leonowa - są to statki o podobnym zastosowaniu, zewnętrznie zupełnie różne, ale jednak zbliżone pod względem zastosowanych rozwiązań.
Fabularnie 2010 nie jest tak złożony i bogaty jak 2001, również narracja jest w nim prowadzona z takim polotem jak w arcydziele Kubricka, gdzie dialogi ograniczone są do minimum, a ich miejsce zajmuje obraz i muzyka. Nie zmienia to jednak faktu, że 2010 jest bardzo udanym sequelem, mniej wieloznacznym niż 2001, ale to jest uzasadnione - w końcu przybywamy po odpowiedzi i tym razem się ich doczekujemy, przynajmniej niektórych. Dostajemy film prostszy, łatwiejszy do obejrzenia, ale również stanowiący świetne zakończenie dylogii.

SzalonyChemik

Zgadzam się.

Rudolfo

Oczywiście, że nie powinno się ich porównywać. Oba dostkonale wiążą całość tej historii.

ocenił(a) film na 9
Rudolfo

W pełni się zgadzam z Rudolfo. Dodam że 2010 też jest świetnym dziełem, ale jest już inna niż jedynka. Pierwsza części jest filmem trudnym niełatwym w interpretacji, bardziej tajemniczym klimatycznym i zaskakującym druga natomiast jest bardziej dynamiczna bardziej budująca napięcie i lżejsza. Obie części z najwyższej półki, obie mi się równie podobały. Ale jeśli chodzi o poziom to z przewagą dla Odyseji 2001, nad tym filmem i jego przesłaniem myśli się jeszcze przez długi czas po jego obejrzeniu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones