po obejrzeniu 2001 podchodziłem do 2010 z dystansem. Filmu nie nakręcił Kubrick ,więc pewnie okaże się gniotem . To co zobaczyłem przyprawiło mnie o zachwyt. Bardzo dobra kontynuacja!!! Wszyscy narzekają ,że nie ma tego klimatu co 2001 , ale to jest jego wielki plus .Poprostu nie ma powtórki z rozrywki.Film jest bardziej zrozumiały i przejrzysty dla szerszej widowni.Myślę ,że lepszej kontynuacji nie dało się poprostu nakręcić! Co o tym sądzicie?
I bardzo mi się podoba to podejście: nie ma powtórki z rozrywki. Zresztą sądzę, że sam Kubrick nie powtórzyłby klimatu 2001. Chyba nie miałby nawet takiego zamiaru. Również uważam, że 2010 jest znakomitą kontynuacją, rzeczywiście z przesłaniem bliższym szerszej widowni, ale jednocześnie nie zaprzecza przesłaniu z 2001, a nawet to przesłanie podtrzymuje (przynajmniej w mojej opini, gdyż istnieje wiele interpretacji tego dzieła). Oba te filmy bardzo cenię: 2001 uważam za największe dzieło filmowe, nie tylko w gatunku sf, natomiast 2010 oceniam trochę gorzej, ale tylko trochę.
Pozdrawiam.