moje ulubione sceny to z mnichem -
mnichem udzielającym pouczenia swemu uczniowi i z mnichem który oczekuje na śmieć w falach
gigantycznego tsunami jak duch bez przerażenia.....
.....oczywiście wiele prawdy jeśli nie 100 procent jest w stwierdzeniu Rinpocze - że młody adept jest pełen jak czarka która aż się przelewa - jakby opis stricte naszej rzeczywistości - z każdej strony oczekiwania - wymagania - schematy - uwarunkowania - rady pełne skrajności i sprzeczności - nieustanne ''must have'' - społeczne,modowe,urodowe,zawodowe,finansowe,konsumpcyjne - człowiek przypomina już w późnym nastolectwie 18-19 czarkę pełną oczekiwań i uwarunkowań oraz stereotypów - czasem przez całe życie dochodzą kolejne a on nie wie kim jest i czego tak naprawdę chce - jakich wyborów dokonał sam a jakie jedynie mu się wydaje że dokonuje sam - :(