hej.uwazam ze film jest wart ogladniecia,lecz dla mnie jest on za specyficzny.denerwowala mnie gra swiatel niby to przeszlosc niby przyslosc.zreszta tak naprawde gdzie jest ta milosc jesli bohater spotyka kilka kobiet i w kazdej sie zakochuje bez opamietania.moze sie do niego przekonam,ale...jak narazie oceniam na 8 ale z minusem:)
Polecam obejrzenie 'Spragnionych Miłości', a wtedy zrozumiesz postępowianie głównego bohatera & może wtedy zmienisz zdanie.
Film ogladalem juz pare miesiecy temu.jak narazie nie zmienie zdania na ten temat
przecież on sie w zadnej z nich nie zakochuje, tylko z niektorymi z nich seksi.
To bylo do szekspira, i slusznie cherry odsyla do spragnionych, bo milosc, przynajmniej w rozumieniu Chowa, tam wlasnie miala miejsce ;)