Film, który zostaje w człowieku. Poetycko o miłości, sekretach, niespełnieniach, potrzebie miłości. Kontynuacja "Spragnionych miłości" (też pozycja obowiązkowa). Kojarzył mi się z wschodnią wersją "Nieba nad Berlinem" Wima Wendersa. Początek trochę mnie męczył ale to (wielkie) kino, które ma swój smak i niepowtarzalny urok.